niedziela, 20 lutego 2011

St. Gallen

Dwoje dziewcząt (pozdrawiam K.!) zapragnęło ruszyć na kolejną wyprawę, realizując w ten sposób następny punkt z coraz to krótszej listy (trzeba będzie coś dopisać) miast, które koniecznie muszą odwiedzić.
Wybór padł na St. Gallen- bo niedaleko, niedrogo, ładna pogoda nie jest konieczna.

Zwiedziły więc, powzdychały (to już tradycja). Nie wiem czy powinnam pisać tutaj jakie wrażenie zrobiło na nas miasto, bo prawdopodobnie napiszę to samo co po odwiedzeniu Luzern, Basel, Schaffhausen, Grindelwaldu, Rapperswil czy Konstanz... A że do tego sił mi brak to pozostanę przy fotkach, które wyjątkowo mi się nie podobają.

Część I:

 Katedra Sankt Gallus i Otmar


 

Starówka. Dodam, że piękna. W ramach nowości

Ciąg dalszy wraz z literkami nastąpi. Niestety brak daty, gdyż czeka mnie ciężki tydzień i w związku z tym dopadło mnie załamanie nerwowe :)
Byle do soboty !

2 komentarze:

  1. moje filologiczne ja każe okrzyczeć za niepoprawną liczebnika. 'dwoje dziewcząt', nie 'dwie dziewczęta'.
    a zdjęcia niczego sobie, Domo. Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybacz !!! już poprawiam i dziękuję !
    a coś mi nie pasowało :D

    Danke :*

    OdpowiedzUsuń