poniedziałek, 13 września 2010

poniedziałkowa arytmia

Żeby nie było, że nic nowego się tu nie pojawia i że totalnie zaniedbuję bloga (a robię to) ponownie pójdę na łatwiznę i wstawię tylko zdjęcia.

Niestety wczorajsza euforia gdzieś się ulotniła a w jej miejsce znów pojawił się strach, smutek, tęsknota.
Nienawidzę poniedziałków...


RÓŻNOŚCI:



widok na Grossmünster


 doprawdy kochamy ten sklep !

 widok z Üetlibergu

 one more time 


Nie wiem dlaczego fotki wychodzą w pomniejszeniu rozmazane. W każdym bądź razie po kliknięciu na nie rzecz jasna się powiększą.

Tak chciałabym czuć się dobrze... 

Pozdrawiam, D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz